Zgodnie z dżentelmeńska umową miałem dać nowemu Wójtowi czas do końca sierpnia. Wracam zatem dokładnie 1 września. A pisać jest o czym gdyż nie wszystko się dzieje tak jak powinno. Zmiany jakieś są, ale nie na miarę oczekiwań. Najważniejsze sprawy to budżet i WPF, które nie napawają optymistycznie. Powiem więcej jest źle. Do tego brak wyciągania konsekwencji za to co się działo w poprzednich latach.
A już początek października …a w gminie dalej jak za starego wójta. Żadnych zmian! A sorry… dyrektora GOKu zmienili ale to szczegół! Jak żyć??
I co mam napisać. Ja byłem idiotą, a Ty piszesz prawdę. Dlatego wracam, A że jest mi wstyd, to jest i to bardzo. Że dałem się oszukać. Że jak zobaczyłem kto jest kandydatem Wspólnej Sprawy, to napisałem posta i go nie opublikowałem, bo myślałem, że cel nadrzędny czyli Wiesiu na aut, jest najważniejszy. Ja przyczyniłem się zatem do tego co mamy teraz. Mogę tylko napisać przepraszam i postarać się pokazać, że to prawdziwe przeprosiny. Przepraszam z całego serca
Zaraz będzie listopad….
wiem, jestem kretynem, bo wierzyłem tym z Wspólnej sprawy że wyprostują sprawy. Ze Wójt się uczy itd. Jest źle i bałem się, że zaraz będzie odwracanie kota ogonem, że mi wszystko nie pasuje. Za 10 min start. Przemyślałem sprawę. Ogarnął mnie syndrom sztokholmski. Ale tak nie może być. Ja nie chciałem źle. Chciałem dobrze. Przepraszam za zawód. Postaram się, aby kolejne posty pokazały, że zrobiłem źle zamykając się, ale wyciągam wnioski.