Pinokio nr 1

Na ostatniej sesji Rady Gminy nie mogłem być ze względu na sprawy rodzinne, chociaż poświęcę mu sporo czasu w dniu 18 grudnia, bo takiego natłoku nieprawdy jeszcze w życiu nie widziałem. Przeszli sami siebie.

Ci z Was którzy oglądali przedostatnią Radę Gminy zapewne słyszeli jak kilkukrotnie powtórzyłem do Mecenasa Wójtowego, że kłamie.

Postanowiłem, że czas na dokumentach zacząć pokazywać te łgarstwa. Na pierwszy ogień pójdzie odmowa wydania Zarządzeniu o wyborach Sołtysa Gruszek. Dlaczego? No cóż to proste. Nie jest tajemnicą iż Alicja Polkowska, to ta Pani która “przyklepie” każde polecenie Wójta niezależnie od jego zgodności z prawem, nie dopuści do głosu żadnego mieszkańca. Trzech uczciwych radnych niestety musi dopuścić do głosu. Niestety, bo jak widzę jej twarz w momencie zadawania pytań, to jest jej przykro, iż zawodzi Szefa. Musi również dopuścić do głosu Sołtysów. I tutaj mają problem. Wójt w zasadzie roboty nigdzie nie dostanie. Jego politycy, którym podlizywał się cały czas, nie mają już władzy, więc zostaje Biedronka. Czyli dla niego to walka na śmierć i życie, aby nie pojawił się Sołtys który umie i będzie zadawał pytania.

A teraz do brzegu.

Słyszeliście jak dwóch naczelnych kłamczuchów: Mecenas i Wójt opowiadali na Radzie, że niestety w związku z przepisami wyborczymi, wybory Sołtysa Gruszek nie mogą się odbyć. Na sesji zarówno Ja, jak i p.o Sołtysa Gruszek jak i uczciwi Radni tłumaczyli, że to kłamstwo. Zadawaliśmy pytania, wskazywaliśmy błędną interpretację. Nasze miejscowe kłamczuszki dalej ciągnęły swoje dyrdymały snując bajki z mchu i paproci.

Gdy zaczęło się robić niebezpiecznie i szala zaczęła się przechylać w kierunku prawdy, wkroczyła jak zwykle dyspozycyjna ……. i nie dopuściła, aby kłamstwa wyszły na jaw.

A więc chwila prawdy, która jest przyczyną biegunki drugi dzień u zainteresowanych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *